View Single Post
Old 09-18-2008, 08:28 PM   #27
Yorkie
Avalon Senior Member
 
Join Date: Sep 2008
Location: London
Posts: 14
Default Re: Hi! Poland ground crew

Witam serdecznie naszego polskiego brata Gentlemanus. Mam nadzieje ze zrobi sie jeszcze tloczniej.

Deler dzieki za Twoje wypowiedzi i przemyslenia.


Zastanawiam sie nad jednym, na ile caly ten ruch jest podyktowany strachem przed zblizajacym sie niewiadomym a na ile zdrowym rozsadkiem.

Powiedzmy ze ciesze sie ze stare skostniale systemy sie wala...przeciez o to nam wszystkim chodzilo..nie?

ale tak czy inaczej kazdy z nas zyje w tym systemie i jest jakos z nim powiazany, czy uzalezniony.

Idac dalej...skoro system sie zawali to my bedac uzaleznieni od niego (zywnosc, woda, elektrycznosc, benzyna, wartosc pieniadza) rowniez w jakis sposob zostaniemy tym dotknieci.

Czy warto wiec sie nie przejmowac niczym i wierzyc w system,ktory przeciez zawsze jakos o nas dbal (ale przeciez sie wali) czy raczej uniezaleznic sie od systemu, co nie jest wcale latwe.

Wiekszosc zabiegow w ostatnim stuleciu, (karty kredytowe, genetycznie modyfikowana zywnosc, chipy w dokumentach etc) skutecznie uzaleznialy przecietnego czlowieka od systemu.

Teraz wielu z nas nie potrafi juz zyc bez tego.

Czesto smieje sie ze z niektorych Anglikow ze pewnie mysla ze jablka rosna w supermarkecie..

Wiec moja intuicja podpowiada mi ze nalezy zachowac balans w mysleniu i dzialaniu.

Z jednej strony nie nalezy popadac w panike, i razno isc do przodu z pewna doza ekscycacji ..bym powiedziala,
a z drugiej strony to nie jest panika tylko zdrowy rozsadek by pomyslec i zastanowic sie nad tym, a co by bylo gdyby nagle zabraklo pradu, wody czy gazu....


To takie moje dewagacje na wieczor w zwiazku z nadchodzacymi zmianami.

Jutro podejde do tej sprawy bardziej duchowo i spobuje rozgryzc to od strony niefizycznej,

Pozdrawiam polska grupe,
Yorkie
Yorkie is offline   Reply With Quote